Co ja tu robię? (No właśnie, co?!)

Nie wydaje mi się, aby to pytanie było najważniejsze, ale na pewno jest kluczowe, dlatego od niego chciałbym zacząć.

Filologia polska nie była moim pierwszym kierunkiem studiów (a żeby była i drugim xD). Na pewno jest jedynym udanym. Czuję się tu po prostu dobrze, zarazem jako student wśród serdecznych — w większości  pracowników uczelni i współstudentów oraz jako po prostu ja.

Od zawsze fascynowała mnie literatura, a raczej język, który ją buduje. Zasady zapisu ortograficznego wydawały mi się na tyle fascynujące, że w końcu zdecydowałem się złożyć papiery na filpol. Nie pożałowałem. (W ogóle, to po pierwszym semestrze okazało się, że już wcześniej posiadałem kilka podręczników, bo je wziąłem z zamykającej się biblioteki jako a kiedyś przeczytam! :'])

Wydaje mi się, że jeśli mieliście podobnie, to jest to miejsce dla Was. Humanistyka jest bardzo interdyscyplinarną dziedzina nauki, obecną wszędzie i przydatną codziennie. Tylko na tego typu studiach dowiesz się, jak interpretować rzeczywistość, odczytywać ją pomiędzy wierszami.

Przy okazji, moim zdaniem, jakikolwiek podział na humanów i ścisłowców jest toksyczny i tworzy niepotrzebne podziały (a często również konflikty). Spotkałem jak na razie jednego profesora, który kończył technikum mechatroniczne (nie wiem, czy dobrze zapamiętałem, ale na pewno było to coś z zakresu uczenia się o skomplikowanych maszynach). Istnieje również cała masa projektów związanych z humanistyką i wykorzystaniem nowych technologii. No w dużym skrócie, to ten smutny stereotyp o nudziarzech tylko czytających książki już dawno powinien odejść do lamusa.


Nie umiem czegokolwiek zaczynać. Serio. Mam nadzieję, że zajrzycie również do innych postów na blogu. Będę opisywać w nich życie studenta filologii polskiej i poznaniaka, dawać tipy i ogólnie być miłym człekiem.

Na zdjęciu budynek WFPiK UAM, Collegium Maius na Fredry 10,

Komentarze